Jezus Caritas nr 9/18 II 2007

Wspólnota Kapłańska Jezus-Caritas pragnie pomóc we wspólnym trwaniu przy Panu Jezusie i w gorliwym pełnieniu swego pastoralnego posłannictwa.

Pomocą do realizowania tego zadania może stać się życie w oparciu o duchowość bł. Charles’a de Foucauld. Duchowość ta pociągała i pociąga także kobiety. W bieżącym numerze naszego Pisma prezentujemy postać Madeleine Delbrêl (1904-1964).
Na pytanie: Dlaczego Charles de Foucauld, Mały Brat Jezusa, wzbudza dziś tyle podziwu i pociąga wielu chrześcijan do prowadzenia życia w oparciu o swoje życie? – Madeleine Delbrêl odpowiada: Brat Karol w nieustannej adoracji swego umiłowanego Jezusa dojrzał do dawania siebie bez reszty każdemu, kto tego pragnął.

Nieustannie tęsknił za małymi wspólnotami, których członkowie miłując nawzajem siebie, świadczyć będą o życzliwości Boga do ludzi. Brat Karol oddał siebie całkowicie do dyspozycji Jezusowi. Nie podejmował już własnych decyzji i mógł – naśladując umiłowanego Jezusa – rozpływać się w dawaniu Jezusa innym. Nie starał się o sukcesy. Nie rozpaczał z powodu niepowodzeń. Często mówił do siebie: Bądź zawsze czujnym i pełnym życzliwości bratem dla drugich.
Najbardziej ujmował ją radykalizm ewangeliczny w życiu bł. Karola. Często cytowała jego słowa: Pytaj siebie – co uczyniłby w tym momencie nasz Pan i to czyń. Życie Brata Karola było dla niej ilustracją Ewangelii, a On sam przykładem wcielanie w życie Radosnej Nowiny i żywym przykładem tego, co czytamy w Ewangelii.
Madeleine Delbrêl urodziła się 24 października 1904 r. w rodzinie o tradycjach wolnomyślicielskich w Mussidan w południowo-zachodniej Francji. Ojciec – urzędnik kolejowy – wiele razy, z powodu pracy, wraz z rodziną zmieniał miejsce zamieszkania. Córka z tego powodu nie mogła podjąć nauki w normalnej szkole. Uczyli ją nauczyciele prywatni w domu. Pozbawiona kontaktu z rówieśnikami, cierpiała z powodu braku przyjaźni. Rozwijała za to swoje uzdolnienia literackie i muzyczne. W wieku szesnastu lat, nie bez wpływu ateistycznego środowiska swego ojca, straciła wiarę. Jako studentka sztuki i filozofii na paryskiej Sorbonie szukała odpowiedzi na problem skończoności i absurdalności stworzenia. Poznała w tym czasie, zakochując się z wzajemnością, Jeana Maydiena. On otworzył na nowo, dziewiętnastoletniej wówczas Madeleine, horyzonty chrześcijańskiej wiary. Mimo poważnych wspólnych planów na przyszłość (zaręczyny), Jean opuścił ją i rozpoczął nowicjat u dominikanów. Dziewczyna wpadła w głęboką depresję. Dzięki chrześcijańskim przyjaciołom – studentom, na nowo próbowała odnaleźć sens życia. Świadectwo ich radosnego, chrześcijańskiego życia doprowadziło ją w końcu do pytania-stwierdzenia: A jeśli Bóg istnieje. Zaczęła się modlić. Dzięki modlitwie – jak sama stwierdziła – „została porażona Bogiem”. Odkryła, że wiara jest darem darmo dawanym przez Stwórcę. Odtąd będzie współczuć niewierzącym, nie osądzając ich jednak. Początkowo myślała o wstąpieniu do Karmelu, stwierdzając w końcu, że „jej klasztorem stanie się cały świat”. Postanowiła zrezygnować ze studiów. Posiadając przygotowanie socjalno-pedagogiczne, za namową pewnego księdza, zajęła się pracą z harcerzami. Odkryła w sobie powołanie do pracy wśród biednych robotników. Pozostała mu wierna do końca życia. Z kilkoma podobnie myślącymi przyjaciółkami założyła małą wspólnotę, by wieść życie bezżenne w oparciu o Ewangelię. W 1933 r. rozpoczęła pracę wśród biednych robotników w Ivry. W trosce o biednych nie unikała nawet kontaktów z komunistycznymi władzami miasteczka.
Madeleine Delbrêl, mając doświadczenie z miasteczka Ivry, pozytywnie odnosiła się także do powstałego w 1943 r. Ruchu Mission de France (Księża Robotnicy) - jako do inicjatywy Kościoła francuskiego, mającej zahamować gwałtowną dechrystianizację, zwłaszcza w środowisku robotniczym, w tym kraju. Wśród księży tego ruchu miała wielu przyjaciół (m.in. Jacques Loew, konwertyta, jeden z pierwszych księży-robotników, twórca głośnej Mission Ouvriere St. Pierre - St. Paul oraz École de la Foi we Fryburgu Szwajcarskim, francuski misjonarz, dla którego ziemią misyjną było jego własne społeczeństwo, zmarł w 1999 r.). Gdy w 1952 r. Stolica Apostolska zabroniła księżom-robotnikom współpracy z komunistami Madeleine pojechała w tej sprawie do Rzymu. U grobu św. Piotra modliła się o ratowanie Mission de France. Do końca przekonana o słuszności inicjatywy księży-robotników, wobec rozwiązania Ruchu w 1953 r. i po spotkaniu z papieżem Piusem XII – oddaje się apostolatowi wśród niewierzących.
Jako znana i ceniona działaczka katolicka ewangelizująca wśród środowisk antykościelnych i wśród biednych robotników, Madeleine Delbrêl - miała także swój wkład w prace przygotowawcze do II Soboru Watykańskiego. Zmarła nagle 13 października 1964 r.
Dla Hansa Ursa von Balthazara była „jedną z najwybitniejszych kobiet dwudziestego wieku”, a kardynał Carlo Maria Martini uważał ją za „jedną z wielkich mistyczek dwudziestego wieku”. Trwają starania o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Madeleine Delbrêl.