Uroczystość św. Józefa, Moja Jerozolima

20 marca 2017 r. Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny

Moja Jerozolima


Ewangelia Łk 2, 41-51

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany.

 

Rozważanie

Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go”.
Wrócić do Jerozolimy, to tym samym zgodzić się na cierpienie. Jezus przez cały okres nauczania podążał do Jerozolimy, gdzie ostatecznie czekała Go śmierć, ale i … zmartwychwstanie, o czym często zapominamy. A jednak nie ma zmartwychwstania bez wcześniejszego ukrzyżowania. Nie znajdziemy Jezusa podążając szeroką drogą, ale idąc wąską drogą. Gdzie Go zatem mogę znaleźć? Gdzie Go powinienem szukać? Co dzisiaj jest moją Jerozolimą? Może cierpienie spowodowane niezrozumieniem bliskich mi osób; może przewlekła choroba; może utrata bliskich mi relacji; może samotność we wspólnocie, małżeństwie, w miejscu pracy …? Nie pozwólmy, aby cierpienie oddalało nas od Jezusa, ale starajmy się , aby stało się drogą do spotkania z Nim.
Br. Karol dwukrotnie odbył pielgrzymkę do Ziemi Zbawiciela: po swoim nawróceniu, kiedy to odkrył Nazaret i po odejściu od trapistów (wówczas zamieszkał w Nazarecie, gdzie był poddany … klaryskom). Odkąd się nawrócił, wytrwale szukał Jezusa i żadne wydarzenie oceniane po ludzku jako niepowodzenie, nie przeszkodziło Mu w tym poszukiwaniu. Był poddany Świętej Rodzinie wszędzie tam, gdzie przebywał, żyjąc duchowością Nazaretu.

 

Modlitwa

Święta Rodzino z Nazaretu, uproś mi łaskę poddania Jezusowi w każdym czasie, zwłaszcza w cierpieniu, przed którym uciekam.

 

Rozważa siostra Małgorzata, karmelitanka bosa z Osin.