XXVIII Niedziela Zwykła, Jak Jezus

14 października 2018 r. XXVIII Niedziela Zwykła

Jak Jezus


Ewangelia Mk 10, 2-16

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu rzekł: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę". On Mu odpowiedział: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości". Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną". Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: "Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego". A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: "Któż więc może być zbawiony?" Jezus popatrzył na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe". Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą". Jezus odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym".


Rozważanie

Według dzisiejszego Słowa, aby otrzymać stokrotnie więcej sióstr, braci, matek i pól, najpierw trzeba się wszystkiego pozbawić, wszystko oddać, najpierw trzeba zostać sierotą, doświadczyć ogołocenia, wybrać samotność, pustkę, ubóstwo…jak Jezus. Dopiero potem będę mogła przyjąć to „stokrotnie więcej”, bo serce będzie puste, to znaczy wolne i pełne miejsca dla sióstr i braci.
„Mój Panie Jezu, jakże szybko stanie się ubogim ten, kto kochając Ciebie z całego serca nie będzie mógł znieść, że jest bogatszy od swego Umiłowanego!...Jak szybko stanie się  ubogim ten, kto pamiętając o tym, że cokolwiek się czyni jednemu z tych małych, czyni się Tobie i kto z wiarą przyjmuje te oto Twoje słowa oraz wiele innych: Jeśli chcesz być doskonałym, sprzedaj, co posiadasz i rozdaj ubogim…” (brat Karol)

 

Modlitwa

Jezu, spraw - niech moje serce kocha!... - aby mogło wybierać ubóstwo, samotność, ogołocenie i w ten sposób upodabniać się do Twego serca i przyjmować z wdzięcznością każdego, kto stanie na mojej drodze życia jako moją siostrę, jako mojego brata.

 

Rozważa mała siostra Jezusa, Kasia Anna, Częstochowa