Święto Podwyższenia Krzyża Świętego, Ratunek w Jezusie

14 września 2025 r. Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

J 3, 13-17

Ratunek w Jezusie

Jezus powiedział do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.

 

Rozważanie

Tęsknota człowieka jest nieskończona, jednak o własnych siłach nie może poznać Boga i być blisko Niego. Możemy tworzyć różne obrazy i wyobrażenia, jednak tylko Jezus przynosi nam prawdziwą bliskość i prawdziwe poznanie Boga. Jako Syn Boży ma tę wiedzę „z pierwszej ręki”, bo jest odwiecznie ze swoim Ojcem. Nasza sytuacja przypomina sytuację Izraelitów, którzy szemrają przeciw Bogu, są buntowniczy i nieposłuszni. Na ich i naszą rozpaczliwą sytuację Ojciec reaguje najpierw prowizorycznym rozwiązaniem (sporządzeniem miedzianego węża na wysokim palu), a następnie posyłając jedynego Syna.
Jednak ta „ratunkowa logika” nie opiera się tylko na konsekwencji i skuteczności Bożych interwencji. U podstaw jest szalona i niezwykła miłość Ojca, który posyła Najdroższego. Jego miłość do nas nie jest asekuracyjna, ale daje wszystko. W centrum tajemnicy krzyża jest miłość Boga, która przekracza wszelkie granice… Brat Karol naśladował Boga w tej szalonej miłości… dlatego, że sam doświadczył tego, że dla Boga jego słabości są tylko okazją do jeszcze większej miłości.
Ratunek krzyża polega na zstąpieniu Jezusa do Otchłani naszych największych grzechów i słabości, aby być z nami w tym, co najsłabsze. Miłość krzyża mówi: „pokaż mi to, co najsłabsze i najciemniejsze, abym mógł cię tam kochać”.

Modlitwa

Panie Jezu, pozwól nam odkrywać Twoją bezwarunkową miłość krzyża, szczególnie tam, gdzie okazujemy się najbardziej słabi i bezbronni.

Rozważa Paweł, Osoba Świecka, Włoszczowa