Nazaret dla nas

justyna msJMoja codzienność  jest inna od tej, która znam dobrze jako mała siostra. Nie pracuje « na zewnątrz », moim głównym zajęciem jest nauka i dość intensywne życie wspólnotowe. Obracam się tez bardziej w kręgu osób wierzących, zaangażowanych w życie Kościoła niż zwyczajnych ludzi z osiedla. Swój Nazaret widzę teraz w otwartości na nowość i piękno każdego dnia. W uważności na każde spotkanie: te większe - głębokie  i te mniejsze – jak uśmiech, spojrzenie, pozdrowienie na ulicy. Uczę się również znajdywać Pana w tym, co słyszę na wykładach, w nowym rozumieniu życia Kościoła i Słowa Bożego. Pan zawsze znajduje sposób, by przemówić… przechadza się pomiędzy książkami, garnkami i wśród tłumu na chodniku…
Potrzeba tylko być uważnym.  

  • s. Justyna-Sara
  • Mała Siostra Jezusa

ks mateuszNazaret jest dla mnie przeżywaniem wielkości Boga w tym co małe, codzienne, szare, monotonne i na pierwszy rzut oka - nieznaczące. To prostota i zaangażowanie. To życie łaską chwili obecnej i uświęcanie przestrzeni. To wykonywanie wszystkiego z Jezusem i jak dla Jezusa, służebnie, z wdzięcznością. To obecność i spotkanie z drugim, z każdym. To dostrzeganie Boga w okruchach codzienności, w drugim człowieku i w ułamkach konsekrowanej Hostii.

  • ks. Mateusz
  • Kapłan Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej

anna agnieszkaW duchowym rozumieniu słowo Nazaret określa zwykłą, szarą, ukrytą przed oczyma świata codzienność, przeżywaną pod czułym spojrzeniem Ojca, w zażyłości z Nim.
Jezus żył tak przez 30 lat. Przyjął naszą ludzką kondycję, i przeżywał ją, jak można najpełniej: modlitwa, zwykła, prosta praca, wykonywana jednak jak najlepiej, życie rodzinne, spotkania z sąsiadami, bliskimi… Wszystko to było tak podobne do codzienności, którą przeżywali inni, że w ewangeliach o tym okresie życia Jezusa prawie nie ma mowy…
W tej rzeczywistości wzrastał, dojrzewał, zbawiał świat. Zbawiał go poprzez Miłość, bo to ona jedna jest w stanie pokonać zło.
Ukazał piękno naszego człowieczeństwa, będącego miejscem spotkania z Ojcem.

  • s. Anna Agnieszka
  • Mała Siostra Jezusa

mokrzycka wanda Szczęśliwa żona Radka, obdarowana jedenaściorgiem dzieci. Całą rodziną mieszkają w Dużym Domu. I oto mój (nasz) Nazaret.

  • Wanda Mokrzycka
  • Wspólnota Duży Dom

kuba miniaturaNazaret – to dla mnie „dzisiaj” przeżywane z powodu Jezusa i Ewangelii. To radość wypływająca z bliskiego spotkania z Jezusem.
Brat Karol poprzez swoje pisma uczy mnie miłości do Boga, który jest obecny w każdym człowieku; uczy miłości do Boga, Ewangelii, do tych najmniejszych – co z jednej strony jest bardzo piękne, a z drugiej czasami bardzo trudne.
Kapłanem jestem kilka miesięcy, ale to właśnie brat Karol, Nazaret pomaga mi patrzeć z wiarą na codzienną posługę, spotkania z ludźmi, modlitwę.
Z powodu Jezusa i Ewangelii pragnę być wierny Bogu, kochać Kościół i spotykać Chrystusa w każdej napotkanej osobie.

  • ks. Jakub
  • Kapłan Archidiecezji Poznańskiej

mariolaDuchowość Nazaretu i pragnienia Karola stały mi się bardzo bliskie. A właściwie powinnam napisać inaczej – w jego duchowości i pragnieniach znalazłam siebie. Choć dzisiejszy świat promuje siłę, wielkość, zaradność, sławę, niezależność, to gdzieś tam w środku zawsze miałam pragnienie życia ukrytego. Zawsze marzyłam, żeby robić w życiu coś prostego, zwykłego, coś, co nie będzie wymagało ode mnie „wybicia się”. To dlatego doskonale rozumiałam Karola i czytając historię jego życia, a także jego teksty, instynktownie wyczuwałam, co miał na myśli. I choć, jak wielu z nas, lubię być doceniana, zauważana i lubię robić rzeczy potrzebne i ważne, to jednak to pragnienie ukrycia wciąż we mnie tkwi.

  • Justyna Kornek
  • Dziewica konsekrowana

mali bracia fotoTak, kto może sprzeciwić się Bogu? Takie pytanie możemy sobie postawić, widząc drogę życia Brata Karola. W miłości do Jezusa i pragnieniu jak najdoskonalszego naśladowania Go może i czasem posuwał się po omacku. Ale czuł siłę Miłości, która prowadziła go do uległości wobec woli Boga. Duchowośc Nazaretu to duchowość Jezusa. Trzeba nam pozwolic prowadzić się Jezusowi.

  • Bracia w Polsce
  • Mali Bracia Jezusa

piotrJak uczynić duchowość Nazaretu, duchowością codzienności? Jak żyć duchem Małego Brata w kontekście obecnego świata? Jak kroczyć śladami jego życia?
Można już teraz zauważyć, że odpowiedź znajduje się w powrocie do tego, co najistotniejsze w Ewangelii: w słowach, gestach, postawach Jezusa, których nauczał i które  przekazał swoim uczniom. To świadectwo życia Mistrza przeżyte na nowo w historii w charyzmacie błogosławionego Karola de Foucauld i jego propozycji duchowości jest nauką aktualną także i dzisiaj. Karol de Foucauld odegrał istotną rolę w duchowości chrześcijańskiej, a jego przesłanie wydaje się wyprzedzać czasy w których żył.

  • Piotr Dobrowolski
  • Świecka osoba

doloresDuchowość pokory... Pośród notatek brata Karola odnaleziono rady przeznaczone dla jego muzułmańskiego przyjaciela: „Kochaj Boga ponad każdą rzecz, całym sercem, z całych sił i całą duszą. Kochaj wszystkich ludzi, tak jak siebie samego dla miłości Boga. Ukorz się w sobie, tylko Bóg jest wielki…"
To  co najbardziej cenię sobie w życiu Karola Foucauld to jego umiłowanie „ostatniego miejsca”. Myślę, że to duchowość wielkiej pokory i miłości Boga w człowieku. Takich postaw doświadczyłam w Afryce, wśród ludzi najbiedniejszych, bo to oni uczyli mnie umiłowania własnej biedy i uznania moich słabości w taki naturalny, szczery sposób. Brat Karol i Afryka pokazali mi, jak można żyć bez udawania, bez dyplomacji i beż dodatkowych strojów, po prostu takie całkowite bycie sobą dla Boga i człowieka. Życie EWANGELIĄ staje się wtedy dla mnie bardziej możliwe, choć trudne. Wydaje mi się , że ludzie kościoła potrzebują szczególnie teraz, takiej właśnie duchowości” ostatniego miejsca”, bo tylko w ten sposób mamy jeszcze szansę świadczenia, że JEZUS… ŻYJE.
Brat Karol daje mi taką pewność, że tylko życie z miłości  i to przez miłość, ma sens, cokolwiek to znaczy. Wierzę w sens dobrych małych gestów, dobrych myśli, inspiracji,  słów, podarowanych z miłości i dla miłości i wierzę, że można to czynić tak zupełnie bezinteresownie, dla EWANGELII. Urodziłam się w śląskiej, katolickiej rodzinie, w której sukces w każdej dziedzinie życia był ważny i wynagradzany. Brat Karol uczy mnie takiej rezygnacji z poczucia zwycięstw w moim życiu, uczy mnie tego każdego dnia, takiej duchowości pokory i zawierzenia.
Cieszę się, że duchowość  Nazaretu budzi we mnie taką tęsknotę za prostotą i bycie sobą w każdym momencie. A do tego trzeba odwagi… i tylko wtedy to jest możliwe, kiedy się kocha BOGA całym sercem i człowieka dla NIEGO samego. Potrębuję tej duchowości by żyć i odkrywać sens.

  • s. Dolores
  • Zgromadzenie Misyjne Sióstr Służebnic Ducha Świętego.

msJ mariolaNazaret dla mnie to życie szarą codziennością. Pan pokazał mi w swoim czasie, ze szarość ma tysiące odcieni i bywa nie tylko piękna, ale może wręcz zachwycać. Staram się otwierać moje wnętrze na te wymiary. Śledzę Boże znaki, Jego przejścia, cieszę się z Jego promieniejącego działania w Słowie, które staje się ciałem w moich siostrach, z Jego Przychodzenia w osobach i wydarzeniach. Usiłuję z pokorą rozpoznawać Jego wielkość w zwyczajności codziennych wyzwań i zajęć, w  małych gestach przekraczania siebie, przebaczenia, służby.

  • s. Mariola
  • Mała Siostra Jezusa

Rozważania na Niedzielę