Kiedy czekasz na człowieka, który już przed laty zamknął drzwi i nie wrócił – czekasz na Boże Narodzenie. Kiedy czekasz na zdrowie dziecka, które cierpi cały czas, a Tobie zostaje tylko bezsilność – czekasz na Boże Narodzenie. Kiedy czekasz na spotkanie z rodziną, chociaż raz bez słów trudnych, krzyków i wymówek – czekasz na Boże Narodzenie. Kiedy czekasz na to, by Twój dom choć raz był pełen ludzi, śmiechu, zapachu jedzenia, pośród bólu twojej samotnej codzienności – czekasz na Boże Narodzenie. Kiedy czekasz na chwile akceptacji, przyjęcia, dobrego słowa, na bezwarunkową miłość wśród codziennego odrzucenia – czekasz na Boże Narodzenie.
Dziś Boże Narodzenie ma tyle różnych stajenek naszych ludzkich serc. Sklepy pełne towarów, pięknych dekoracji, świątecznej muzyki i zabieganych, ale smutnych ludzi, chodzących tam każdego dnia, jakby tam mogli kupić nadzieję czy lepszy dzień...
Przed kilkoma dniami spotkałam Magdę i Mariusza, którzy mają sześcioro dzieci. Piękna rodzina i kochające się małżeństwo. Najmłodszy synek ma trzy latka. Rodzina jakoś nie szuka świąt w sklepach, ale wokół łóżka mamy, która jest ciężko chora. Adwent dla nich to ostatnie minuty z nią i czekanie, co dalej… Jeśli pójdzie do Jezusa – będzie to piękne Boże Narodzenie. A jeśli zostanie z nimi, to też piękne. Najważniejsze dla nich jest to, czego chce Bóg, bo On chce dla nas najlepiej. W tej rodzinie Jezus ma swoje miejsce, tutaj odnalazł stajenkę – bezwarunkową miłość w skromnym domu.
Dziś Boże Narodzenie dzieje się w tylu różnych stajenkach. Każdy musi odkryć swoją własną, by Jezus odnalazł miejsce w twoim domu, zranionym sercu czy niespełnionym pragnieniu. Kiedy czekasz na Boże Narodzenie – otwórz drzwi Jezusowi, by mógł w tobie się narodzić. Tylko wtedy zobaczysz na twym niebie gwiazdkę nieoczekiwanego szczęścia, ciepłe oczy przyjaciela czy bezinteresowne dobro – jedyną wolność, która jest dotykiem nieba. A może, tak jak Magda i Mariusz, uwierzysz nareszcie, że to, czego On chce dla nas, jest zawsze Bożym Narodzeniem, najlepszym DAREM.
s. Dolores Dorota Zok SSpS, GN 51-52 Opole