Chawruta

05-07-2016

A moja/nasza radość to chawruta czyli tradycyjna rabiniczna metoda studiowania Talmudu (komentarza Tory). Zostałam zaproszona do tego wspólnego studiowania przez naszego znajomego rabina Boaza Pash, dziś mieszkającego i pracującego w Jerozolimie, a kiedyś naczelnego rabina Krakowa. Studiowanie odbywało się w sali nad starą, XVI wieczną synagogą Remuh na krakowskim Kazimierzu. Rabin Boaz przyjechał ze swoimi studentami, młodymi mężczyznami przygotowującymi się do bycia rabinem. W tym samym czasie trwał 26 już Festiwal Kultury Żydowskiej.
Byłam bardzo ciekawa jak zostanę przyjęta przez tych młodych ludzi i jak będzie wyglądać to nasze wspólne studiowanie. Nie spodziewałam się jednak, że „spotkam” tam brata Karola!
Otóż, kiedy pierwszego dnia weszłam do sali, przywitała mnie pewna Żydówka z Paryża. Zaczęłyśmy rozmawiać. Była bardzo pozytywnie zaskoczona tym, że ja będąc siostrą zakonną mogę uczestniczyć w takim spotkaniu. I zaczęła mi opowiadać o pewnym Francuzie, człowieku bardzo otwartym, który przyjaźnił się z Żydami i muzułmanami, wyjechał do Maroka…. Możecie sobie wyobrazić moje szeroko otwierające się oczy! A kobieta ta kontynuowała: „ Człowiek ten nazywał się Karol de Foucauld ”. Wtedy jej powiedziałam, że właśnie jestem z jego rodziny ! Sprawiło jej to ogromną radość.
W grupie studentów obecny był również profesor języków semickich na Uniwersytecie Jerozolimskim. Opowiedziałam mu o Tuaregach, którzy należą do ludów semickich, o ich języku, którego uczyłam się będąc w Nigrze. Potem on pytał z jakiej jestem wspólnoty, więc opowiedziałam mu o br. Karolu. Zrobił na nim duże wrażenie. Ostatecznie profesor ten poprosił mnie o linki do stron, gdzie mógłby o nim poczytać.
Przyszli młodzi rabini również przyjęli mnie z dużą otwartością i zainteresowaniem. A studiowanie było super ciekawe!
Jestem głęboko przekonana, że takie chwile są balsamem na Serce patrzącego na nas Boga.

msJ Krysia Klara

Skomentuj