On tu jest!
Ewangelia Łk 3, 10-18
Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
Rozważanie
Przyjacielu! Zanim przeczytasz resztę rozważania zachęcam Cię, abyś zapoznał się z całą liturgią Słowa na dzisiejszą niedzielę.
Znajdziesz ją tutaj.
Dlaczego ta zachęta? Nie dlatego, że rozważanie jest pewnym fragmentem kazania z niedzieli (choć trochę tak jest), ale dlatego, że warto odczytywać również całość orędzia, które Pan Bóg chce nam dzisiaj przekazać. Gdy po raz pierwszy przeczytałem całą Liturgię Słowa z dzisiejszej – III Niedzieli Adwentu, która nazywana jest Gaudete, RADUJCIE SIĘ – od razu na myśl przyszło mi jedno zdanie, które wydawałoby się banalne… i Tym zdaniem chciałbym Ciebie dzisiaj obdarować. Droga Siostro! Drogi Bracie! PAN JEST!!!
W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy: „Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego.” „Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, jak w dniu uroczystego święta.” W psalmie wyśpiewaliśmy: Bóg jest między nami! Święty Paweł w liście do Filipian dopowiada, że: „Pan jest blisko!” Więc jeżeli ta niedziela jest niedzielą radości, to dlaczego nie radować się właśnie z tego faktu? ON JEST!!!
Ostatnio ktoś mnie zapytał, w jaki sposób doświadczać możemy Jego obecności w codzienności? Wiemy, że On jest ale jak Go zauważać na co dzień pośród takiej bieganiny, szału życia codziennego… Przypomina mi się historia jak do nas do seminarium przyjechał brat Kazek, mały brat. Byłem wtedy odpowiedzialny za naszą wspólnotę Jezus Caritas w seminarium i pojechałem razem z kolegami po niego na dworzec, zabrałem go do siebie do pokoju na herbatkę. I gdy tak opowiadał o tym jak żyje, opowiadał o Jezusie w pewnym momencie położył rękę na wolnym miejscu na łóżku na którym siedział i powiedział wiecie co Pan Jezus powiedział, że gdzie dwaj albo trzej zebrani w Jego imię, tam On jest pośród nich… (było nas 4 w pokoju) I dodał: ON TU JEST! I odpowiadając na pytanie, które ktoś mi zadał powiedziałbym, że w codzienności możemy Go odnajdywać właśnie pośród ludzi, którzy o Nim rozmawiają, którzy dzielą się dobrocią, którzy w 100 % spełniają swoje codzienne obowiązki, którzy robią to z radością. Bo przecież podając choremu szklankę wody, szykując dziecko do szkoły, idąc na zakupy, odpoczywając, będąc blisko potrzebujących, uśmiechając się do osoby której nie znam ale która przechodzi obok na chodniku, robiąc prozaiczne rzeczy najlepiej jak potrafimy, wydawać płaszcze w szatni filharmonii, sprzedawać oprawki do okularów, naprawiając samochody, piekąc chleb… W takie sposoby również możemy doświadczyć Jego obecności. W naszej szarej rzeczywistości… Bo jak ktoś mi ostatnio powiedział… Rzeczywistość nie jest nasza ale jest dla nas. Więc w tej szarej, nie rzadko rutynowej codzienności możemy doświadczyć Jego obecności.
A jakie są owoce Jego obecności? Święty Paweł w dzisiejszym drugim czytaniu podpowiada nam. „A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.” Jego pokój jest owocem obecności. On zawsze przynosi POKÓJ. Pokój w sercu. I ta Jego obecność, Jego pokój uzdalnia nas do działania. Jakiego? W Ewangelii usłyszeliśmy: „Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni.” „Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie.” Dobroć. Ludzka, piękna, powiedziałbym nawet święta dobroć.
Chyba za dużo nie musimy pisać (i tak dzisiaj jakoś tak wyszło dłuższe to rozważanie) o tym w jaki sposób nasz Karol realizował to wszystko. W swojej szarej codzienności odnajdywał Jego obecność. Z niej brał siłę do działania. Jezusa dawał innym poprzez dobroć i Tego Jezusa od tych ludzi doświadczał. Powiedzielibyśmy takie koło zamknięte. Dawać i jeszcze więcej dostawać. Więcej dawać i jeszcze więcej otrzymywać… Takie to proste i przepełnione Jego obecnością.
Modlitwa
Panie Jezu, którego doświadczam w codzienności, w mojej szarej rzeczywistości, spraw abym potrafił odnajdywać Ciebie we wszystkim co robię i abym potrafił wszystko co robię, robić ze względu na Ciebie.
Rozważa diakon Jacek.