Próby podsumowań, wrażenia przekazywane po sąsiedzku – na schodach i przy wieszaniu prania. Chwile w kaplicy też mówiły o tym, co było. Radość trwa, a my trwamy w zdziwieniu skąd jej tyle.
Dołączamy się do podziękowań Radka dla wszystkich, którzy do nas dotarli i prosimy – odwiedzajcie Duży Dom. Dla Wrocławian to prostsze, ale może i Innych wakacyjne szlaki przyprowadzą na południowy zachód Polski.
Z drzwi naszych mieszkań nie zniknęły jeszcze obrazki o spotkaniu Maryi z Elżbietą. Wnikając w ich treść myślimy o spotkaniach – które były i które będą. Do zobaczenia!
Wspólnota Duży Dom
Świadectwo
"Wydaje mi się jakbym był oliwką, która zapomniana podczas zbiorów wisi samotnie na końcu gałązki".
"Trzymam się kurczowo wiary, już nie wiem czy kocham Boga i czy On mnie kocha, bo mi nigdy tego nie mówi".
"Życie Nazaretu można prowadzić wszędzie".
"Jezus jest Panem rzeczy niemożliwych".
Brata Karola poznałam od strony pustyni. Miałam ok 16 lat i szukałam dla siebie sensu życia. Zapisywałam notesy jakimiś zasadami, gdy "przypadkiem" wpadła mi w ręce książka Echa pustyni. Wyrzuciłam notesy. Po co mam coś wymyślać, skoro to coś już jest. Ktoś to odkrył i tym żył. Ideał zwykłej świętości. Wcale nie trzeba być wielkim świętym, od cudów i męczeństwa, można nim być, żyjąc zupełnie zwyczajnie, byleby robić to dobrze, dokładnie.
Nie wiedziałam jeszcze wtedy, jakie przygody przeżył brat Karol, ale w końcu je odrzucił na rzecz zwyczajnego życia.
"Mój Boże, potrzebowałeś tylko trzech lat aby pouczyć świat, założyć Kościół, wyszkolić apostołów, nie uważałes jednak że 30 lat to za dużo, aby ludziom głosić przykład pokory, uniżenia i ukrytego życia".
Właśnie. Brat Karol był dla mnie wzorem, mistrzem życia bez sensu, ale nie zmarnowanego. Życie najbardziej banalne, zwykle, bez sukcesów, pozornie nieudane może mieć sens. Sens Nazaretu. Życia z Bogiem. Dla Boga. Nazaret jest metodą robienia wielkich rzeczy małymi krokami. Życie najbardziej zmarnowane, tak jak odczuwałam moje, może mieć sens. Najbardziej zwykle, jałowe, suche, puste. Ale to Nazaret, więc ma sens.
W najgłębszych kryzysach, kiedy pękały wszystie liny, zostawał ten jeden włos - Nazaret. Nawet takie życie może być droga do świętości.
No i tak żyje tym przez całe życie.