Jak opowiedzieć o Miłości Niezmierzonej? Jak dzielić się tym, który wszystko oddał Bogu, gdy ja nie potrafię czasem zrezygnować ze swych błahych planów dla Niego?
Być jednak Jego narzędziem, mimo słabości...
Niedziela Miłosierdzia była czasem Nawiedzenia i dzielenia się z parafianami Kolonowskiego Bratem Karolem de Foucauld. Tym, jak można żyć duchowością Nazaretu współcześnie, w różnorodności form tego życia, także jako osoby świeckie. Dzieląc się podążaniem śladami Brata Karola w moim życiu poprzez apostolstwo przyjaźni, w codziennym dostrzeganiu Jezusa w drugim człowieku.
Czym jest Nazaret dla mnie jako kobiety, córki, przedsiębiorcy lecz ponad wszystko małej siostry, której staram się nie zatracić w sobie? Te pytania wciąż mi towarzyszą...
Radością wielką było to, iż towarzyszyły nam także relikwie Błogosławionego Brata Karola. Tak wielu parafian (jak twierdzi proboszcz ks. Piotr) przybyło na nabożeństwo miłosierdzia. Możliwość ucałowania, dotknięcia relikwii Brata Karola. Wzruszającym były momenty gdy bliscy doprowadzali osoby na wózkach inwalidzkich by mogły ucałować relikwie Brata Karola. Panu wiadome pozostają owoce kolonowskiej radości Nawiedzenia.
Wspominając o Kolonowskim nie sposób nie wspomnieć o ks. Piotrze, żyjącym duchowością Nazaretu od dawna. Spotkaliśmy się na innym kontynencie, lecz to osoba Karola de Foucauld pozwala nam kontynuować Spotkanie.