Wieczór sederowy u Franciszkanów w Krakowie

W sobotę przed Niedzielą Palmową zostałyśmy zaproszone na 11 wieczór sederowy u Ojców Franciszkanów w Krakowie.

Kiedy Wszechmocny wypełnił Swoją obietnicę i wyprowadził Swój lud z egipskiego ucisku – dał prawo synom Izraela, aby każdego roku czternastego dnia miesiąca nisan uroczyście obchodzili święto Paschy. „ Przestrzegać będziecie święta Przaśników, gdyż w tym dniu wyprowadziłem wasze zastępy z ziemi egipskiej. Przestrzegajcie tego święta jako ustanowionego na zawsze we wszystkich waszych pokoleniach.”  Wj 12, 17

W sobotę przed Niedzielą Palmową zostałyśmy zaproszone na 11 wieczór sederowy u Ojców Franciszkanów w Krakowie. Jest to bardzo piękna inicjatywa ekumeniczna, której motorem jest Fundacja Polania (http://fundacjapolania.pl ) i ruch TJCII (http://www.wjednosci.org/zalozenia-tjcii,i109.html ). Celem jest wspólne świętowanie tego paschalnego posiłku, który najprawdopodobniej był Ostatnią Wieczerzą Jezusa i Jego uczniów.
Od wieków rodziny żydowskie, w wyznaczonym czasie celebrują święto Paschy. Podczas uroczystej kolacji sederowej przywołują wierność i zbawczą moc Wiekuistego Boga. Okazują wdzięczność za liczne cuda, które On czyni dla Swojego ludu, wyprowadzając go z niewoli do wolności. Rozważają o baranku paschalnym…, o egipskich udrękach…, o Bożej miłości i o Bożych obietnicach! Wszyscy ewangeliści piszą, że Jezus obchodził Paschę wspólnie z uczniami.
Sederowe wieczory u Franciszkanów mają również pomóc nam głębiej zrozumieć znaczenie tego posiłku, jego symbolikę i głęboki związek z Eucharystią. Od lat gromadzą one ludzi z różnych  Kościołów. Co roku przychodzi około 300 osób !!! Na prowadzenie takich wieczorów organizatorzy starają się zaprosić członków wspólnot Żydów mesjańskich. Tegorocznemu sederowi przewodniczył lider mesjańskich Żydów z Jerozolimy, Beniamin Berger. Spotkanie rozpoczął nieco prowokacyjnie od uświadomienia nas, że Apostołowie byli pierwszą wspólnotą Żydów mesjańskich, tzn. Żydów, którzy uwierzyli, że Jezus z Nazaretu jest Mesjaszem. Modlitwy, wyjaśnianie symboliki czterech kielichów wina, gorzkich ziół, trzech mac, sposobu ich łamania, przeplatały się z pięknymi sederowymi śpiewami ( wiele z nich zostało przetłumaczone na język polski ) i tańcami. Całość  żydowskiego rytuału została poszerzona o interpretację mesjańską.
Wyjątkowym klimatem tego sederowego wieczoru jest to, że łączy dynamikę liturgiczną z jedzeniem przy stole. To nie był tylko pokaz, ale autentyczne wspólne świętowanie. Stąd też radość wśród zgromadzonych była ogromna!
Przy drugim kielichu przypomina się przymierze rozciętych zwierząt, które Bóg zawarł z Abrahamem ( Rdz 15 ), bo wtedy nie tylko zapowiedział On Abrahamowi, że jego dzieci znajdą się w strasznej niewoli, ale wyznaczył też koniec tej niewoli i obiecał uwolnienie Swojego ludu. W tym miejscu trzymając w ręce kielich śpiewa się przepiękną modlitwę:
„Oto ona (obietnica) utrzymała naszych praojców i nas.
I nie pozostał nikt, z tych, co powstali, by nas zgładzić.
Bo Święty Błogosławiony On, wciąż wybawia nas z ich rąk.”
Ta modlitwa śpiewa mi się w sercu do dziś. Razem z nią przyszło też do mnie zrozumienie, jak bardzo Jezus wchodząc w mękę ( w ofiarnicze „przecięcie” swojego życia ) był niesiony przez wieki wiary swoich ojców w tę właśnie obietnicę…
msJezusa Krystyna Klara
link do filmiku z sederu: https://www.youtube.com/watch?v=K7j61nE_izM