XVI Niedziela Zwykła, Dwie postawy

17 lipca 2016 r. XVI Niedziela Zwykła

Dwie postawy


Ewangelia Łk 10,38-42

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.


Rozważanie

W życiu brata Karola odnajdujemy zarówno postawę Marty, „która przyjęła Jezusa do swego domu”, jak i Marii, „która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie”. Próbuje on „łączyć nierozerwalnie: z jednej strony pragnienie życia pustelniczego, samotniczego, ciszy i modlitwy; z drugiej – bezgraniczne i bardzo silne pragnienie, aby wszyscy ludzie poznali, że Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem”, czytamy u ks. Pronzato. Sam brat Karol pisze w jednym ze swoich listów: „ Ze zdziwieniem patrzę, jak przechodzę od życia kontemplacyjnego do życia świętej służby. Doprowadziła mnie do tego, wbrew mojej woli, potrzeba dusz”. Do jego drzwi Bractwa w Beni-Abbes „pukają przynajmniej dziesięć razy na godzinę”. Codziennie przyjmuje od sześćdziesięciu do stu osób, które zwracają się do niego o pomoc: pożywienie, nocleg, lekarstwa, życzliwe słowo, pocieszenie. „Mimo robienia wszystkiego dla wszystkich, aby dać Jezusa wszystkim”, stara się zachować życie wyraźnie kontemplacyjne”. Spędza wiele godzin przed tabernakulum, zazwyczaj wczesnym rankiem i w nocy. Mówiąc o nocnej adoracji dodaje: „To także jest bardzo słodka chwila... Sam z Oblubieńcem w najgłębszej ciszy, na Saharze, pod tym ogromnym niebem. Ta godzina sam na sam jest nieporównanie słodka”. „Niczego nie można porównać z Umiłowanym”. Brat Karol ma Jezusa blisko siebie dniem i nocą. Jak Maria przebywa sam u stóp tabernakulum, jak Marta - przyjmuje Pana ukrytego w potrzebujących.

 

Modlitwa

Dobry Boże spraw, abym każdego dnia wciąż na nowo odkrywała radość przebywania z Tobą. Niech to codzienne spotkanie sam na sam owocuje pokorną służbą wobec moich sióstr i osób, które stawiasz na mojej karmelitańskiej drodze.

 

Rozważa s. Małgorzata, karmelitanka bosa z Osin.