Boże Ciało, Bądź jak Chrystus

31 maja 2018 r. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa - Boże Ciało

Bądź jak Chrystus


Ewangelia Mk 14, 12-16. 22-26

W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: "Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?" I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: "Idźcie do miasta, a spotka was człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas". Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, a tam znaleźli wszystko, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc: "Bierzcie, to jest Ciało moje". Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: "To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym". Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej.


Rozważanie

Obchodzimy dzisiaj Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Liturgia Słowa kieruje nasze oczy ku wydarzeniu centralnemu dla tej Tajemnicy, kieruje nas do Miejsca najściślej związanego z tą Tajemnicą.

Jezus siedzi z uczniami w Wieczerniku. Czyni coś, czego Apostołowie zupełnie się nie spodziewali i czego wcale nie rozumieli. „To jest Ciało moje”, „To jest Moja Krew Przymierza”. Umiłował ich do końca, do szczytu – zostawił im Samego Siebie. Nie oddzielił się żelaznym murem, metalowymi kratami, ale dał w całości, w postaci zwykłego chleba. Oddał wszystko. I to samo czyni dla każdego z nas podczas Eucharystii. Daje nam Samego Siebie, w całości, za darmo.

Ale Chrystusowe oddanie jest nie tylko darem. Jest także zadaniem. W tym oddaniu mamy Go naśladować. Komunia – wspólnota z Nim nie może pozostać jałowa, bezowocna. Ma przynosić owoc – miłość do braci i sióstr wokół nas. „Jak łagodnymi, dobrymi dla wszystkich powinna nas czynić Święta Eucharystia, to wydaje się równoznaczne: czyż język, który dotykał Boga będzie mówił coś innego, niż słowa godne Bożej miłości, czy dusza, która przyjęła Boga wyda myśli, które nie byłyby zgodne z Bożą dobrocią, czy ciało, w którym przebywał Bóg, będzie spełniać uczynki niegodne wyrozumiałości swego boskiego Mieszkańca? Czyż ta istota, którą Bóg uczynił swoim mieszkaniem, swoją świątynią, nie powinna być przepełniona dobrocią niebiańskiego Gościa ?”

 

Modlitwa

Jezu Chryste, który oddajesz się nam w całości, bez zastrzeżeń, bez warunków, naucz nas żyć takim oddaniem dla naszych braci i sióstr, a szczególnie dla tych, którzy tego szczególnie potrzebują. Amen. Bł. bracie Karolu, módl się za nami.

 

Rozważa Krzysztof Kurzeja, kleryk, Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne w Opolu