VI Niedziela Wielkanocna, Testament miłości

17 maja 2020 r. VI Niedziela Wielkanocna

Testament miłości


J 14, 15-21

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie".

 

Rozważanie

Jezus daje nam swój testament. Dzisiejszy fragment jest otwarty i zamknięty pewną jakby klamrą. Na samym początku czytamy: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania” a na końcu, w odwrotnej kolejności: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje”. Czytamy to dzisiejsze Słowo w bezpośredniej bliskości tajemnicy Wniebowstąpienia.
Tak, to są sprawy miłości, która jest istotą przykazania, a przykazania są niczym innym jak sposobem realizowania miłości w praktyce. Myślę, ż nie jest sztuką nauczyć siebie czy innych zachowywać przykazania. Ostatnio słuchałem o. Michała Legana, który powiedział: „Najpierw trzeba pokochać Jezusa, żeby żyć przykazaniami”. To w tych słowach odkrywamy istotę życia chrześcijańskiego: do Boga prowadzi nas miłość, która jest wypełnianiem przykazań.
I jakoś słyszę echo słów brata Morisa, którego rocznicę odejścia do Pana w tym tygodniu przeżywaliśmy. Mały Brat Jezusa pisał: „Nasza wiara nie opiera się na moralności, nawet jeśli istnieje coś, co można nazwać moralnością chrześcijańską. Nie opiera się też na jakiejś strukturze, tradycji, formie społeczeństwa. Nasza wiara, chrześcijaństwo opiera się na Osobie, na Jezusie, Słowie Bożym”.
Dobrze to rozumiał w praktyce brat Karol: „Miłość Boga zobowiązuje nas do przenoszenia miłości, jaką mamy dla Niego, na ludzi (…) Kościół zwycięża, gdy zwycięża miłość. Bóg zwycięża, gdy zwycięża miłość”.
I na koniec, jest jeszcze ważna wiadomość: Bóg, który jest miłością daje nam natchnienia Ducha Świętego. Jest z nami na zawsze – u nas i w nas.

 

Modlitwa

Oddychaj we mnie, Duchu Święty, abym święcie myślał.
Przymuszaj mnie, abym święcie postępował.
Pobudzaj mnie, abym miłował tylko to, co święte.
Umacniaj mnie, abym strzegł tego, co dobre. Strzeż mnie, Duchu Święty, abym Cię nigdy nie utracił. (św. Agustyn).

 

Rozważa Piotr, wspólnota świecka, Opole