Wspomnienie bł. Karola de Foucauld, Brat

1 grudnia 2015 r. Wspomnienie bł. Karola de Foucauld

Brat


Ewangelia Łk 10, 21-24

W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.

 

Rozważanie

1 grudzień - dzień narodzin dla Nieba małego brata Jezusa Karola, jest w naszych wspólnotach dniem uroczystości. W dniu jego śmierci narodziliśmy się duchowo, choć trzeba było czekać kilka lat, by w piasku Sahary pojawiły się kolejne zgromadzenia i grupy  inspirujące się jego życiem.  
Ewangelia, która najbardziej łączy się z życiem br. Karola, do której wielokrotnie, w aspekcie swojej drogi duchowej się odwołuje, to: J 12, 23-25 „jeżeli ziarno pszeniczne wpadłszy w ziemie nie obumrze zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze przynosi plon obfity” i słowa Jezusa zapisane kilka wersetów dalej, w tym samym rozdziale Ew. Jana mówiące proroczo o  śmierci na krzyżu” A Ja, gdy nad ziemię zostanę wywyższony, przyciągnę wszystkich do Siebie”.
Słowa te dobrze wyrażają ten niezwykły żar miłości, który na wzór Jezusa ożywiał też br. Karola. Wracają one w wielu momentach jego życia, wielokrotnie prosi swoich przyjaciół w listach by wspomóc go w dziele „umierania”, czyli uwalniania życia. Rozpoznaje swoje dzieło życia jako fundatora braci i sióstr dzielących jego styl życia i tylko w „prawie ziarna” widzi jego realizację. Chce by byli oni w kraju najbardziej zagubionym, opuszczonym, nie mającym głosicieli Ewangelii, takim jak Sahara, czy Maroko, chce stworzyć grupę  kilku braci by adorowali Świętą Hostię i żyli życiem naśladującym Jezusa w Nazarecie, ale jest sam. W tych miejscach widzi ich obecność jako świadków Ewangelii wobec muzułmanów. „Jeżeli ziarno pszeniczne obumiera przynosi obfite owoce…ja nie umarłem, więc jestem sam…módlcie się o moje nawrócenie abym umierając przyniósł owoc”, czy „Pomóżcie mi umrzeć, aby przynieść owoc, to w godzinie największego ogołocenia, w godzinie śmierci Jezus dokonał najwięcej dobra, zbawił świat”. To prawo płodności, które wyraża Krzyż Chrystusa jest uniwersalnym prawem wszelkiego apostolstwa i życia chrześcijańskiego. Chodzi o „śmierć codzienną”. Jesteśmy wezwani do wzięcia krzyża i tracenia życia, bo tajemnica życia tryska ze śmierci. Umieramy przez oderwanie od posiadanych rzeczy, przez posłuszeństwo wezwaniu Pana, przez całkowite zdanie się na Jego Wolę, przez służbę braciom wbrew naszej miłości własnej, modlitwę wytrwałą w ciemnościach i w posusze, przez różnego rodzaju cierpienia. Przyjmując w pełni nasze życie wyrażamy naszą miłość do Pana.
"Prawdziwa miłość, jedyna godna tego imienia, to ta, która zapomina o sobie i o wszystkim, by pragnąć jedynej rzeczy; jedynie żyć dla dobra Umiłowanego”. "Miłować Boga i bliźniego aż do męczeństwa, to  miłować bliźniego, by wypełnić miłość do Boga. Te dwie miłości nie są sobie przeciwne. Wierząc w jedną, wierzę w drugą".

W dniu śmierci pisał: „widzimy, że nie miłujemy dość i nigdy nie będziemy dość miłować, ale Dobry Bóg wie , z jakiej gliny nas ulepił i miłuje nas bardziej niż matka Kocha swoje dziecko i mówi, że nie odrzuci tego, kto do Niego przyjdzie”. I dalej ”Nie czuję, że Jezus mnie kocha(…)nie czujemy,  że Go kochamy, ale chcielibyśmy kochać, a chcieć kochać, to kochać.”

 

Modlitwa

Jezu oddający za nas życie, by nas nim napełnić daj nam chcieć Cię kochać, kochać w braciach i siostrach, kochać w tym życiu, które nam dajesz, bo tylko ono jest sposobem oddawania Ci chwały, tylko w nim mamy przynieść owoc, który zamierzyłeś. Dziękujemy Ci, Jezu, że z życia i śmierci br. Karola zamierzyłeś nasze istnienie: małych sióstr i braci Jezusa.

 

Rozważa mała siostra Mariola.