W pespektywie kanonizacji brata Karola podzieliliśmy się, co dla każdego z nas jest najważniejsze z Jego przesłania i w czym ta duchowość odpowiada na potrzeby dzisiejszego Kościoła i świata. Nasze odpowiedzi:
- Być bratem powszechnym – to powtórzyło się kilka razy na różne sposoby: „być człowiekiem dla drugiego człowieka”, „umieć żyć z ludźmi, którzy myślą inaczej niż my”, „być przy KAŻDYM, nie tylko przy tym, który jest mi miły czy wygodny”
- Modlitwa w zastępstwie kogoś (nie tylko wstawiennicza) – to przypomnienie dotknęło wielu z nas, jak się potem okazało: być obecnym na adoracji „za” kogoś, kto tam nie chce być lub być nie może, a „otrzyma łaski jakby tam był”
- Dbać o jakość bycia (nie mamy innego dzieła niż nasze życie, bycie) - pielęgnować ciepło wewnętrzne, uśmiech, gest, spojrzenie, ewangelizacja bez słów
- Umiejętność i wiara w możliwość życia w świecie, w samym jego sercu, w zjednoczeniu z Bogiem – kontemplacja w świecie
- Być od zwyczajnych, małych rzeczy; być lekkim jak bańki, do dyspozycji
- Naszym jedynym wzorem i przykładem, źródłem inspiracji duchowej jest Jezus i Jego Ewangelia. Każdy ma własną drogę świętości
- „Ta duchowość, ten charyzmat ma niezwykłą spójność: otwartość na Boga, na człowieka, na wspólnotę i pokój w sercu – to jest sprzężone: jeśli coś nie domaga w jednym, nie będzie domagać i w drugim”. Jest to duchowość w swej istocie chrześcijańska, a jej dzieło jest zasadniczo duchowe.
W „drugiej rundzie” dzielenia przede wszystkim wybrzmiało braterstwo powszechne, być z Jezusem w świecie i modlitwa w zastępstwie kogoś.
Czekamy wciąż na datę kanonizacji naszego brata Karola – niech pogłębianie Jego przesłania na modlitwie, we wspólnotach, w naszym życiu będzie najlepszym przygotowaniem na to wydarzenie.